Wyobraź sobie moment, który zostaje w głowie na długo po tym, jak kończy się wydarzenie. Sala pełna energii. Ludzie śmieją się, dyskutują, robią zdjęcia, dzielą się przeżyciem, które – choć zaplanowane – było autentyczne. To nie była kolejna prezentacja ani obowiązkowa integracja. To był moment, kiedy coś kliknęło: „Taka właśnie jest nasza marka, taka jest jej historia. I da się to poczuć”.
Dobre wydarzenia budują markę i zapisują się w historii firmy.
Buduje ją od środka – przez emocje, zaangażowanie i wspólne doświadczenie. Dlatego dziś event to nie tylko forma – to narzędzie budowania kultury, relacji i realizacji strategii.
Psychologowie, m.in. Daniel Kahneman, wykazali, że ludzie nie zapamiętują wydarzeń jako całości, lecz na podstawie ich najbardziej intensywnego momentu i tego, jak się zakończyły. To tzw. zasada szczytu i końca (peak-end rule)*.
Choć pierwotnie dotyczyła doświadczeń bólu, mechanizm ten został szeroko zastosowany także do pozytywnych przeżyć – takich jak podróże, zakupy czy wydarzenia firmowe. Jeśli event ma emocjonalny punkt kulminacyjny i kończy się pozytywnym akcentem, zostaje zapamiętany jako wyjątkowy – nawet “uśredniona” satysfakcja z eventu była przeciętna.
To samo potwierdzają obserwacje z praktyki: dobrze zaprojektowany event angażuje wszystkie zmysły – wzrok, słuch, ruch, zapach, dotyk. Dzięki temu to, co wcześniej było tylko słowami wypisanymi na stronie internetowej, staje się realnym doświadczeniem marki.
*Kahneman, D., Fredrickson, B.L., Schreiber, C.A., & Redelmeier, D.A. (1993). When More Pain Is Preferred to Less: Adding a Better End.
Również: D. Kahneman, Thinking, Fast and Slow (2011)
Wspólne doświadczenia nie tylko urozmaicają dzień pracy. Z perspektywy psychologii zespołu i zaangażowania pracowników:
Dlatego event, który łączy przeżycie z wartościami marki, ma potencjał wyjść daleko poza „integrację” – i stać się narzędziem lojalności, zaangażowania i komunikacji kultury.
Niektóre wydarzenia zmieniają perspektywę – zarówno klientów, jak i pracowników. Mogą:
Dobrze zaprojektowane wydarzenie to nie „przerywnik” w pracy zespołu. To scenariusz, który wpisuje się w większą opowieść – i zostaje w niej na długo.
Narzędziem do osiągnięcia tego efektu nie zawsze musi być event wewnętrzny. Od 5 lat taką rolę dla kilkuset firm spełnia rowerowa gra miejska FRRuuu, w trakcie której pracownicy budują bucha zespołu poprzez wspólne rozwiązywanie zadań i tworzą wspomnienia, które zostają na lata.
FRRuuu rusza już we wrześniu. Dowiedz się więcej.
Wejście Popeyes na polski rynek to nie była tylko premiera fast foodu. Z pomocą zespołu eventowego stworzono wydarzenia, które przenosiły emocje związane z marką w przestrzeń miejską.
W tramwajach kursujących przez miasta pojawiły się orkiestry brass band, stylizacje rodem z Nowego Orleanu, a same otwarcia przypominały parady kultury amerykańskiego Południa. Przechodnie nie tylko oglądali — uczestniczyli.
Efekt:
Dzięki takiemu podejściu Popeyes nie został odebrany jako „kolejny fast food” – dał się zapamiętać jako marka, która potrafi zaskoczyć i z której vibem ludzie chcą się utożsamiać.
Firma BD zatrudnia setki pracowników w różnych lokalizacjach, wielu z nich pracuje zdalnie. Potencjalny problem? Brak wspólnoty i luźnych, nieformalnych więzi. Rozwiązanie? Flower Power Festival – autorskie wydarzenie Compani, zrealizowane dla całego zespołu BD.
Zamiast klasycznej integracji — doświadczenie, które:
Rezultat?
Wiele firm organizuje konferencje, które — choć ważne — bywają nijakie. Inaczej podeszła do tego firma z sektora logistycznego, zlecając Compani przygotowanie eventu wewnętrznego o strategicznym znaczeniu.
Cel: komunikacja nowych wartości firmy (DRAGON 2.0).
Forma: dwuetapowy event – konferencja + interaktywne after party.
W trakcie części oficjalnej:
After party nie było dodatkiem — było kontynuacją narracji. Technologiczne strefy, strefy dyskusji, gry sterowane umysłem – wszystko po to, by zakończyć doświadczenie pozytywnym „szczytem”.
Wydarzenie musi wynikać z tego, kim naprawdę jesteście jako firma. Jeśli forma dominuje nad treścią – uczestnicy to poczują.
Najsilniejsze wspomnienia to te angażujące więcej niż jeden zmysł. Brass band, zapach jedzenia, dotyk ziół — to nie jest przypadek.
Dobre wydarzenie daje wybór: aktywność fizyczna, chillout, kreatywność – każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Wyjątkowo zaprojektowany event ma dramaturgię. Napięcie, kulminację, zakończenie. Jak opowieść, której chce się słuchać.
Jeśli uczestnik chce wrzucić zdjęcie z eventu na Instagram, znaczy, że coś zagrało. Tak tworzy się nowoczesny, oddolny storytelling.
Wskaźniki twarde:
Wskaźniki miękkie:
Brak spójności z marką
Event oderwany od rzeczywistości firmy? Pracownicy wyczują to natychmiast.
Efekty specjalne zamiast wartości
Światła, lasery, show – to dodatki. Jeśli nie niosą treści i są jedynymi atrakcjami – to „puste kalorie”.
Niedopracowana logistyka
Rejestracja, komunikacja, transport – jeśli zawiedzie organizacja, zawiedzie całe doświadczenie.
Brak kontynuacji
Jeden event to nie strategia. Musi być częścią większej historii.
Zanim zorganizujesz event:
Wydarzenia firmowe realizowane przez Compani to:
Zastanawiasz się, jak może wyglądać Twój event, który zostanie zapamiętany i opowiedziany dalej?